Och Kamelio! Kolejny dzień bez Ciebie. Zostały tylko wspomnienia. Tylko
nimi mogłem się pocieszyć w chwili słabości i nie opuszczającego mnie smutku.
Twój głos już nie wywoływał u mnie szybszego bicia serca, tylko przypominał
nieustanną tęsknotę. Przysuwał mi na myśl, jak bardzo moje serce cierpi bez
Ciebie… Nic nie szło po mojej myśli. Postanowiłem znów pojawić się pod Twoim
domem. Gdy wyobrażałem sobie, że już jestem, to ty akurat będziesz w ogrodzie
pielęgnowała kwiaty swoim magicznym dotykiem. Ta myśl utrzymywała we mnie
iskierkę nadziei, która nie odeszła, jak milion innych. Kolejny raz dobijałem
się do Twych drzwi. Odpowiedział mi tylko krzyk sąsiadki z groźbą wezwania
policji. Było mi wszystko jedno, droga Kamelio. I tak każdy dzień bez Ciebie
był udręką. Co by zmieniła cela więzienna, czy własny pokój wypełniony
melancholią?
~*~
Dodałam piosenkę dla nastroju czytania. Podoba się? ;> Ostatnio mam małe zamieszanie w moim życiu prywatnym i szkolnym. Różne zajęcie dodatkowe, szkoła językowa, korepetycje z fizyki -,- Do tego lekcje i nauka... 2 gimnazjum mnie przerasta. Mam nadzieję, że chociaż Dzień 5. Wam się spodoba.
Buziakiii!
Natt.
Szkoda, że taki krótki :c
OdpowiedzUsuńnastępny Dzień jest meeeeeeeeeeeeeeega długi :
Usuńmusi sie uzbierać troche komentarzy :) x
super :) jasne, ze się podoba :), ale szkoda, że taki krótki :c
OdpowiedzUsuńJasne że podoba! :)
OdpowiedzUsuńFajne to :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: http://i-remember-yoou.blogspot.com/
Organizujemy Zlot Directioners :) http://zlotdirectioners.blogspot.com zapraszamy [przepraszamy za spam]
OdpowiedzUsuńMuzyka genialna, robi świetny nastrój :) Ten rozdział również jest genialny, pomimo tego, że jest krótki ;)
OdpowiedzUsuń