JEŚLI PISZECIE KOMENTARZ, TO DODAJCIE NUMEREK I IMIĘ Z IMAGINE :)
__________________________________________________#1 Niall
Wiesz co? Tęsknię… Zostawiłeś mnie. Znowu… Nawet nie wiesz, jak się czuję. A więc ci powiem. Jak szmata… Poznałam cię, co było najgorszym błędem w moim życiu. Pozwoliłeś mi się w sobie zakochać, omamiłeś mnie. Byłam w transie. Chciałam tylko poczuć bliskość twojej osoby. Chciałam czuć się kochana. Chciałam być dla kogoś najważniejsza. Dawałeś mi to, tak myślałam. A tak naprawdę myliłam się. To był wielki, monumentalny błąd. Karcę się za to, że dałam ci się omotać. Każdego dnia te perfekcyjne słowa „Kocham cię” wydobywające się z twoich ust były cholernym kłamstwem! Nigdy nie sądziłam, że jestem taką kretynką, idiotką. Tak łatwo dałam się wykorzystać. Wystarczyło jedno twoje spojrzenia, a mi miękły nogi. Godziłam się na wszystko. Mówiłeś „Ta jedyna” . Ufałam ci, a ty tak perfidnie to wykorzystałeś. Widząc nasze zdjęcia czułam dumę. Byłam szczęśliwa, że zaczynam być sławna. Nie tylko przez mojego chłopaka, ale dzięki mojej ciężkiej pracy. W pewnym momencie znalazłam się na górze, gdzie było mi cudownie. Dlaczego tam dotarłam? By po chwili spaść na samo dno. Stoczyłam się z samego szczytu na sam dół. Jak kamień puszczony w wodę. Opada i opada, by osiedlić się na zawsze w głębinach błękitnego oceanu. Takim kamieniem jestem ja w twoich lazurowych oczach. I nie tylko. Za totalne zero uważa mnie pół świata. Dlaczego życie pozwoliło mi coś osiągnąć? Dlaczego pierwszy raz w moim życiu dało mi coś, co kochałam? Dlaczego mi to potem zabrało. Mój sukces, moją miłość. Twoje słowa huczą mi w głowie, jak echo w naszym pustym już mieszkaniu. Ten okropny sztylet wbity mi prosto w serce. Jestem tu. Potrzebuję cię nadal. Ale ty nie przychodzisz. Zawiodłeś mnie. Staram się nie oczekiwać twojego nadejścia, ale to jest silniejsze ode mnie. Byłam cała twoja, dlaczego tego nie doceniłeś? Oszuście uczuć, złodzieju mojej duszy. Te twoje idiotyczne sztuczki, beznadziejne plany. Jesteś kanciarzem. Pozwoliłam ci wygrać los na loterii, który był przepustką do mojego wnętrza, do serca… A ty zabrałeś wszystko. Dałam ci najcenniejszą rzecz z tych, które posiadam, moją miłość. Wziąłeś ją na chwilę. By ją przeżuć, wypluć i podeptać. Te rany nie zagoją się nigdy. Spoglądam na swoją rękę z tatuażem, który mi zrobiłeś. Na mojej skórze wygrawerowałeś „będę…”, a w moim sercu „na zawsze”. Nie dotrzymałeś słowa. Nie zostałeś. Po prostu trzasnąłeś drzwiami zostawiając moje złamane serce na podłodze. Moje załzawione oczy patrzą w miejsce, w którym ostatni raz cię widziałam. Rozglądam się i już nic nie widzę. Upadam. Gdybyś tu był zastanawiałbyś, co się dzieje. Więc posłuchaj… Umieram. Z miłości do ciebie…
~*~
Imagine napisany dla mojej kochanej @Meloudly . Dzięki, że jesteś :')
__________________________________________________
#2 Harry
Stoczyłam się na dół, złapałeś mnie. Byłam na dnie, pomogłeś mi wstać. Upadałam, a ty podnosiłeś mnie. Byłam nikim, sprawiłeś, że stałam się najważniejsza… Dla ciebie. To uczucie, że jest się kochanym jest ambrozją. Te dreszcze, emocje rozrywające duszę od środka. Można to nazwać przyjemnością, słodkim uniesieniem, miłością. Obdarzyłeś mnie uczuciem, którego nigdy nie doznałam. Pomogłeś wymazać mi z pamięci te upokarzające fragmenty mojego życia, stanowiące sporą jego część. To było dla mnie takie nowe, fascynujące. Codziennie przekonywałam się, że jesteś dla mnie idealny. Codziennie zakochiwałam się w tobie na nowo. Wiedziałam, że mogę wyznać ci moją miłość nie bojąc się odrzucenia, upokorzenia. Tak bardzo cieszyłam się na twój widok, dotknięcie ukradkiem, lekkie muśnięcie warg, tą czułość przekazywaną w przelotnych uściskach. Przepełniałeś moje życie kolorami. Przestało być ono takie bezbarwne, takie szare. Budząc się nie myślałam o ulicy, nie słyszałam tego okropnego wycia klaksonów. Po prostu widziałam ciebie. Byłeś obok, na wyciągnięcie ręki. Jedno spojrzenie szmaragdowych tęczówek, jeden uśmiech. Wystarczało, by czuć się bezpiecznie. Twoje ciepłe ramiona otaczające mnie troską, opieką. Dlaczego to musiało się skończyć? Pewnego dnia, tak burzliwego i szarego dnia. Ciągle echem odbijają mi się w głowie twoje słowa: „To już nie ma sensu…” . Moje poprzednie życie wróciło. Życie bez ciebie… Stałam się samotna. Stałam się wrakiem człowieka. Znów byłam na dnie. Bez względu na skutki nie żałuję, że ci powiedziałam. Miałeś prawo wiedzieć, znać prawdę. Jednak ciągle myślę, dlaczego to zrobiłeś? Dlaczego nie zachowałeś się jak mężczyzna? Dlaczego mnie zostawiłeś? To nie był mój Harry, to nie mogłeś być ty… Obiecywałeś, że zostaniesz na zawsze. Mimo wszystko. Wspominam to wszystko w najmniej odpowiednim momencie. Powinnam żyć swoim życiem, nie rozpamiętywać cię. Powinnam zatroszczyć się o nią. Jest taka podobna do ciebie. Te usta, które obdarowywały mnie milionem pocałunków. Te oczy, które koiły mój ból, moje smutki. Ona to wszystko ma. Po tobie. Ona była powodem naszej rozłąki, ona jest moim powodem by żyć. Jestem tego pewna. Tak jak tego, że z każdym dniem bez ciebie, moja miłość do ciebie jest coraz większa. Gdy będę opowiadała jej o tobie nie będę płakać mówiąc jak bardzo cię kocham. Obiecuję to sobie.
~*~
Słuchaj no Kinia, oni ci zazdroszczą. Bądź sobą, nie zmarnuj tego, co w tobie najlepsze. :)
__________________________________________________
#3 Liam
"Myślałam, że lepiej być nie może. Cudowna atmosfera, a naprzeciw mnie ty. Taki spokojny, uśmiechnięty. Widziałeś we mnie swoją ukochaną, a ja w tobie cały mój świat. Rozbrzmiewająca wokół nas melodia zatracała nas w sobie jeszcze bardziej. Ta sceneria była niczym z wyjęta z bajki. Księżniczka w pięknej sukience i jej wybawiciel, którym w naszej opowieści byłeś ty. Poderwałeś się z krzesła w rytm otaczających nas dźwięków. Przykułeś uwagę siedzących nieopodal. Kłaniając się lekko wywołałeś u mnie rumieniec. Jak zawsze zresztą... Twoje orzechowe tęczówki śmiały się do wszystkich gości przypatrujących się młodym zakochanym podążającym na parkiet. W centrum zainteresowania byliśmy my. Przy pierwszym obrocie wszyscy inni zniknęli. Przy drugim pojawili się obok nas wykonując ruchy podobne do tańca. Widząc twoją radosną twarz wiedziałam już jesteś tym jedynym. Wszystko wokół wirowało, do moich uszu dochodził twój śmiech. Odszedłeś. Zniknąłeś w tłumie. Zastąpił cię jakiś starszy już pan lekko kiwający się rytmie. Po chwili minęliśmy się na środku parkietu. Tacy uśmiechnięci, tacy szczęśliwi. Wymieniłeś partnerkę. I znów znalazłam się w twoich ramionach. Byłam przy tobie. Słyszałam bicie twojego serca dającego mi miłość. Czułam ciepło promieniujące od ciebie dające mi bezpieczeństwo. Zamknąłeś mnie w swoim uścisku, a ja wiedziałam, że jestem na właściwym miejscu, we właściwym czasie. Z tobą. Nie wiedziałam, że tak się potoczy dzisiejszy wieczór. Kto by pomyślał? Na pewno nie najszczęśliwsza dziewczyna na świecie, którą byłam ja... Nasz fart nie mógł trwać wiecznie. Szkoda tylko, że tak szybko nas opuścił i dał bolesnego kopniaka. Kilka sekund tak diametralnie zmieniło moje życie w ruinę."
Budzę się... Teraz siedzę tu i przywołuję wspomnienia. Wybieram garnitur na twoją ostatnią uroczystość. Wycieram wielką łzę, z którą spływa odrobina żalu, złości, tęsknoty. Tak bardzo chciałabym być tu i trzymać cię za rękę. Chciałabym by było to na nasz ślub, a nie twoją ostatnią drogę. Byłeś moją pierwszą i ostatnia miłością. Teraz nie mam już nikogo. Nie mam kogo obdarować uczuciem. To wszystko wyparowało, gdy prosta kreska oznajmiła mi twój koniec. Ale wiedz, że się jeszcze spotkamy. Już niedługo, mój ukochany. Już niedługo...
O Matko! To jest piękne! Miałam ciarki na plecach podczas czytania i jeszcze ta melodia w tle *__* Niesamowicie oddałaś wszystkie emocje i przeżycia. W tym momencie nienawidzę Niall'a za to, że tak mnie potraktował ;)
OdpowiedzUsuńChciałam wybrać z imagina swoją ulubioną część, ale to zadanie ponad moje siły. Całość jest nie do opisania! Chociaż po dłuższym zastanowieniu, ostatecznie zdecydowałabym się chyba na ten cytat: "Na mojej skórze wygrawerowałeś „będę…”, a w moim sercu „na zawsze”. Nie dotrzymałeś słowa." <3
Wiesz, ja też chciałabym ci złożyć taką obietnicę. Że zawsze będziesz mogła na mnie liczyć. Tylko ja zrobię wszystko, żeby jej dotrzymać. Pamiętaj. <3
Dziękuję, słońce, za tego pięknego imagina. Za dedykację. Jesteś cudowna!
Love you xxx
Bardzo pięknie opisujesz swoje uczucia:) Pisz dalej..
OdpowiedzUsuńpiękne.
OdpowiedzUsuńO matko... Nigdy w życiu nie czytałam tak perfekcyjnego i pięknego imagine'a ! Czytałam ich już trochę, jednak nie przepadam za nimi, gdyż zazwyczaj są dość kiepskie. Ale nie ten.. Ten jest niesamowity, wspaniały, cudowny. Po prostu magia. Masz niesamowity talent do opisywania uczuć.
OdpowiedzUsuńJeśli Twoje opowiadanie jest równie dobre, co ten imagine, masz gwarancję, że będę Twoją stałą Czytelniczką :)
Mam również nadzieję na więcej imagine'ów Twojego autorstwa ! ♥
Pozdrawiam i życzę dużo weny xx
Emm.. Takie pytanko.. Jest Was dwie ? XD Bo tak teraz się zastanawiam po nazwie blogger'a :D
UsuńA i można się z Wami skontaktować przez twitter'a ?
to jest najbardziej poruszający imagin jakiego czytałam :)
OdpowiedzUsuńpopłakałam się. kochanie jesteś dla mnie kimś najwspanialszym. codziennie dziękuję bogu za to, że Cię mam dziś również <33
OdpowiedzUsuńA propos drugiego imagine'a: po prostu cudowny ♥ Równie idealny jak pierwszy :') A ta końcówka, kiedy opowiada o ich córeczce, szczególnie wzruszająca.. Chyba będę to teraz czytać w kółko, tak mi się podoba ! :')
OdpowiedzUsuńPISZ JAK NAJWIĘCEJ IMAGINE'ÓW, BŁAGAM ! ♥ JESTEŚ GENIUSZEM :'))
P.S. No i oczywiście czekam z niecierpliwością na 11 rozdział ♥
Drugi- Aż się popłakałam, i nadal ryczę do tego słuchałam nową piosenkę i jeszcze bardziej się wzruszyłam :") Pisz dalej są świetne
OdpowiedzUsuń